sobota, 12 grudnia 2009

091212

Witamy Państwa na gali kendo sportowego! Dziś oprócz walk profesjonalnych zawodników mamy dla państwa zupełnie wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju, długo wyczekiwaną walkę Andrzeja Gołoty z Chuckiem Norrisem. Znany bokser i znany aktor zmierzą się w morderczym pojedynku kendo! „Trenowałem długo z moim kijem. Na pewno wygram!”, mówi Gołota. „Wierzę, że uderzenie z półobrotu również w kendo uczyni mnie niepokonanym…”, celnie ripostuje Chuck. Który z nich miał rację? Przekonamy się już za chwilę.

W studiu gościmy kilku znakomitych gości. Witamy Jacka Gmocha, który przygotuje analizę walki, witamy Annę Muchę, która zajmie się estetyczną stroną przedsięwzięcia oraz sportowca wszechczasów - Adama Małysza. Pani Aniu – może kilka słów o samych zawodnikach? „Tak, tak… Chuck Norris to zawodowy aktor i ma brodę, a Andrzej Gołota jest zawodowym bokserem i nie ma brody”. …Dziękuję. Panie Adamie, najważniejsze pytanie – kto wygra? „Nie kibicuję żadnemu z zawodników. Myślę, że wygra po prostu najlepszy”.

Nikt się tego nie spodziewał! To zupełnie niesamowite! W piętnastej sekundzie Chuck Norris wyprowadził swoim shinai cios z półobrotu i zwyciężył! Właśnie narodziła się nowa wielka gwiazda kendo sportowego! Proszę państwa! Kto następny? Teramoto? Oddajemy głos do studia, gdzie nasi goście skomentują tę historyczną walkę.

Panie Gmoch – co pan sądzi? „Chuck Norris sprawił nam małą niespodziankę tym ciosem. Jest to z pewnością dowód pewności siebie i klasy. Przeanalizujmy sytuacje przed ciosem… Tutaj na stopklatce mamy zawodników: po prawej Andrzej, spokojny, pewny siebie, a po lewej Chuck, który jak tygrys szykuje się do ciosu. Na następnej stopklatce widzimy (może zaznaczę to na czerwono) jak ręka Chucka powoli wykonuje ruch w bok. Takiego oskrzydlenia nie spodziewał się Gołota. Może wezmę go w kółeczko. Zdezorientowany chciał uciec w prawo, ale Chuck był szybszy i na ostatniej stopklatce mamy leżącego Gołotę trzymającego się za twarz” Dziękuję. Pani Aniu – co pani sądzi o tej walce? „W pierwszej chwili nie wiedziałam co się dzieje. Te wszystkie maski i stroje. Nie widziałam po prostu brody i na początku myślałam, że to Andrzej Gołota wygrał...”

Zapytajmy zwycięzcę o wrażenia z walki. „Wygrała ciężka praca i determinacja. Jak ja coś robię, to zawsze na 100%. Daję z siebie wszystko i do przodu!”. Takimi słowami Chuck Norris, nowa i obiecująca postać światowego kendo podsumowuje i walkę. Jeszcze tylko kilka komentarzy internautów i żegnamy się z Państwem.

„W Kendo ważne jest skupienie. Nie można wygrać w 15 sek. To było ustawiane”. „Chuck… ty ch***”. „Haha! Gołota dostał jak dziecko!”. „I znowu poszedłem się odlać i mnie minęła cała walka…”. „W Kendo nie chodzi się w butach tylko w chodakach, a Chuck Norris miał trampki. To jakaś kpina!”. „W tej telewizji to tylko przemoc! Zepsucie i zaraza!”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz